Lubię 1-go maja bo dobrze mi sie kojarzy ten dzień, nie nie przez to że dziś święto pracy. Kojarzy mi się dobrze z dniem urodzin mojego taty, odpustem świętego Józefa w rodzinnej parafii, a ostatnio też z Rzymem i wyjazdem na beatyfikację Jana Pawła II.
Dobrze mieć taki czas zatrzymania i odpoczynku w ogólnym ostatnio chaosie motywacji , pragnień i dążeń.
Dobrze choć na chwilę przestać narzekać na samotność, sytuacje w pracy, życie w ciągłym stanie zawieszenia.
Dobrze jest zwyczajnie docenić TU i TERAZ.