W jednej z najbardziej popularnych radiostacji jest audycja pod nazwą "Byle do piątku". Słyszałem ją wiele razy, ale ostatnio jakoś szczególnie zwróciłem uwagę na jej nazwę. Odzwierciedla ona dość dobrze w skrócie filozofię życia i pracy wielu ludzi. Filozofię opartą na zmęczeniu, braku satysfakcji i akceptacji dla tego w jakim miejscu sie akurat w życiu jest, czym sie zajmuje. Jest poniedziałek, a człowiek siedząc w pracy czy na uczelni myśli juz o piątku, żeby sie juz to co robi skończyło.
Adwent to czas oczekiwania, ale to całkiem inne oczekiwanie bo pełne nadziei i radości. W końcu czekamy na tego, który jest Źródłem Nadziei i Radości. Może w ten adwent warto zapytać siebie dlaczego codzienność zabija we mnie radość i wdzięczność z każdej nowej szansy, nowego dnia, daru życia jakie mam. Może warto własnie w tym czasie częściej mówić dziękuje.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz