Marzenia sie spelniaja calkiem nieoczekiwanie. Jestem na Camino. Nie wiem jak Pan Bog do tego doprowadzil ale jestem:) Dzis pierwszy etap za mna. Idzie sie narazie calkiem dobrze. Duzy upal i tabuny pielrzymow. Hiszpania piekny kraj i fajni ludzie. Pozdrawiam i prosze Was o modlitwe. :)
Dzięki za obszerną relację:) Pozdrawiamy z Polski
OdpowiedzUsuń+
Nie wiesz jak Pan Bóg do tego doprowadził? jak to? zwyczajnie. Dał Ci dwie kobiety, świetne podróżniczki i organizatorki- ahh te kobiety, czym bez nich byłby ten świat hehe :)dał błogosławieństwo i w drogę :)
OdpowiedzUsuńOdwagi!