piątek, 3 sierpnia 2012

El Burgo

Kolejne kilometry za nami dzieki Bogu.  Powoli udao sie nam wejsc w rytm dnia pielgrzyma. Ruszamy dziennie pomiedzy 6 a 7, w Hiszpani jest o tej porze jeszcze ciemno. Staramy sie dotrzec do pierwszego baru okoo godziny 8  gdzie mozna kupic calkiem dobre kanapki. Po posiku mozna dalej ruszac w droge. W zaleznosci od dnia mamy do przejscia 20 do 30 km. Do Albergi czyli schroniska dla pielgrzymow docieramy okolo 15. W alberdze szybki prysznic, pranie ubran (czlowiek w drodze docenia jak wiele zastosowan moze miec zwykle szare mydlo i na szczescie niewiele wazy :)) i mozna zaczynac sieste bo upal kolo 14 robi sie nieznosny. Wieczorem kolo 19 po otwarciu barw mozna ziesc bardzo syta obiadokolacje rzeby miec sile na kolejny dzien. powoli zbliza sie 22 slonce zachodzi a my idziemy spac.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz